Wiesz, dzięki blogowi dostaję relatywnie dużo maili 🙂
Powiem Ci szczerze, że wiele z nich zaczyna się od sympatycznego dla mnie wspomnienia o tym, jak ten blog rozjaśnił czytelnikom niektóre problemy, jak rzucił nowe światło na pewne kwestie. Niektóre z listów są nawet bardzo osobiste.
Gdy ostatnio wszedłem do panelu zarządzania blogiem to odkryłem, że od września zeszłego roku zamieściłem tutaj 107 wpisów, w większości traktujących wprost o merytorycznych problemach związanych z rejestracją spółek z ograniczoną odpowiedzialnością.
Wiem, są tacy, którzy myślą sobie, że i tak sporo wiedzy zachowuję dla siebie, bo tak działa przecież marketing. Daj dużo, ale nie daj wszystkiego. I zastanowiwszy się nad tym muszę Ci powiedzieć, że chyba postradałem zmysły (a może zdrowy marketingowy rozsądek?), ale w większości z moich wpisów nie ukrywam niczego – niech przykładem będzie opis podatkowych skutków procedury przekształcenia przedsiębiorcy w spółkę z o.o. albo o spółce z o.o. z małżonkiem (nigdzie nie widziałem wcześniej w sieci opisu tego zagadnienia), czy też video wpis dotyczący odpowiedzialności członków zarządu za zobowiązania spółki, nie mówiąc już o odpowiedziach na bardziej błahe kwestie np. jak wnieść pieniądze na pokrycie kapitału zakładowego.
Jednocześnie muszę Cię lojalnie uprzedzić, że za porady i konsultacje poza blogiem pobieram wynagrodzenie.
I teraz…
Uwaga…
W ramach polityki otwartych drzwi mam dla Ciebie propozycję 🙂
Masz możliwość napisania do mnie ze swoim problemem związanym z kwestiami rejestracji spółki z o.o., spośród osób, które napiszą, wybiorę jeden-dwa problemy prawne i omówię na tyle szczegółowo na ile się da w ramach kategorii Pytania i historie czytelników – warunkiem jest Twoja zgoda na publiczne omówienie Twojego problemu z zachowaniem oczywiście anonimowości.
Pozostałym osobom zaoferuję atrakcyjną cenę za konsultacje.
Zapraszam więc do kontaktu 🙂 Oferta wygasa w najbliższy poniedziałek. Spiesz się 🙂
[contact_form]
4 comments on “O czym mam napisać na blogu?”
festina lente:)
Błażej napisz o kwestii odpraw prezesów w sp. z o. o. na przykładzie Narodowego Centrum Sportu sp. z o. o., Pl 2012 sp. z o. o.
To se kibice poczytają między meczami;)
@Gustaw: No wiesz, temat trochę obok mojego bloga 🙂
popatrz na to tak: zapisy o odprawach i sposobach ich ustalania można zawrzeć już w umowie spółki z o. o., którą przecież składa się do sądu przy rejestracji podmiotu;)))