Błażej Sarzalski

Radca prawny, od 2011 roku wpisany na listę radców prawnych w Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Katowicach pod numerem KT-2946, ekspert portalu Wyborcza.biz. Doradza w zakresie prawa spółek, a w szczególności tworzenia i przekształceń spółek handlowych oraz ich funkcjonowania.

Wpisałem właśnie w Wujka Google słowo „aport”.

Tak jak się spodziewałem. Na pierwszej stronie Google możemy znaleźć zakład szkolenia psów, gabinet weterynaryjny, psi hotel, gabinet dogoterapii, a wśród tego wszystkiego parę zdawkowych linków do Wikipedii oraz jakichś innych biznesowych stron. Podczas gdy dla większości osób słowo „aport” zawsze już  będzie kojarzyło się z rzucaniem patykiem i oczekiwaniem, że pies przyniesie nam ten patyk, o tyle dla prawników i specjalistów od rachunkowości, a także dla Ciebie, jeżeli interesujesz się spółką z o.o. jako formą prowadzenia działalności gospodarczej, słowo to będzie synonimem wyrażenia „wkład niepieniężny”.

Jak już może wiesz, najczęściej wkładem do spółki z o.o. jest gotówka. Są jednak sytuacje kiedy gotówki nie mamy, możemy jednak wnieść jakiś wkład niepieniężny do spółki.

Co nie może być takim wkładem? Mamy dwa generalne zakazy. Nie możemy wnieść do spółki prawa niezbywalnego, co jest absolutnie zrozumiałe, jeżeli czegoś nie da się zbyć, to nie można tego też wnieść do spółki, wnoszenie wkładów do spółek kapitałowych jest bowiem formą ich zbywania. Przykładów takiego prawa niezbywalnego jest kilka i najczęściej wymienia się tutaj prawo użytkowania rzeczy, prawo dożywocia, służebność osobista, większość dóbr osobistych, prawo pierwokupu lub odkupu.

Nie możemy wnieść do spółki także własnej pracy lub usług na rzecz spółki, ani wynagrodzenia za świadczenie usług przy powstaniu spółki, obok tego, zakazane jest także obejmowanie udziałów w zamian za wkład polegający na zobowiązaniu do przyszłego świadczenia na rzecz spółki.

Co zatem wnieść do spółki możemy? Ano, wszystko to co jest zbywalne, ma wartość ekonomiczną i zdolność bilansową (możliwość umieszczenia w bilansie). Z szerokiego katalogu możemy wybierać 🙂 Nieruchomości? Jak najbardziej. Samochody, komputery, urządzenia? Też. Weksle? Także, ale zapraszam tutaj aby poznać bliżej ten temat. Możemy wnieść także prawa autorskie, znaki towarowe, patenty, know-how, wierzytelności, a nawet całe przedsiębiorstwo (to ostatnie zresztą jest najkorzystniejsze pod kątem podatkowym).

Z aportem, jeżeli nie jest on przedsiębiorstwem lub jego zorganizowaną częścią wiąże się jednak pewien haczyk. Otóż trzeba opodatkować jego wniesienie – podatek obciąża wnoszącego go wspólnika. Dzieje się tak dlatego, że ustawy o podatkach dochodowych za przychody z kapitałów pieniężnych uznają m.in. nominalną wartość udziałów objętych w zamian za wkład niepieniężny.

Zainteresował Cię ten wpis? Potrzebujesz mojej pomocy albo konsultacji? Skontaktuj się ze mną!

Na wiadomości e-mail odpowiadam jeszcze tego samego dnia.

    7 comments on “Aport”

    1. Wieloznaczność słowa aport potrafi pobudzić wyobraźnię prawnika. Kiedyś na teście dla studentów dałem pytanie:

      Spośród kilku znaczeń wyrazu „aport” dla prawa spółek najważniejsze jest to, zgodnie z którym za aport należy uważać: a) wołanie na psa tresowanego oznaczające: przynieś, podaj, b) zbieranie i przynoszenie przez psa zwierzyny ubitej lub postrzelonej albo żądanego przedmiotu, c) przedmiot przenoszony przez siły nadprzyrodzone na seansach spirytystycznych, d) wkład niepieniężny do spółki, e) żadna z powyższych odpowiedzi nie jest prawidłowa.

    2. pamiętam to pytanie:)
      i pamiętam także pytanie dotyczące prokury łącznej: i jedna z odpowiedzi brzmiała prokura ustanowiona na łące:) i jedna z moich koleżanek studentek przez pomyłkę (jak sama stwierdziła) zaznaczyła tą właśnie odpowiedź:)
      pozdrawiam pana dr. D. Buciora:)

    3. Dziękuję „byłej studentce” za pozdrowienia! 🙂

      To z prokurą łączną nawiązywało do anegdoty, którą na jakiejś konferencji opowiedział Prof. Z. Radwański, jak to student na pytanie, co to jest hipoteka łączna, odpowiedział właśnie, że to hipoteka ustanowiona na łące… 🙂

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    Błażej Sarzalski Portret

    BŁAŻEJ SARZALSKI

    Radca prawny, wpisany na listę w Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Katowicach. Od 2007 roku doradzam w zakresie prawa spółek, a w szczególności rejestracji spółek, przekształceń przedsiębiorców i spółek handlowych oraz ich bieżącego funkcjonowania.

    Przygodę z blogiem o rejestracji spółek z o.o. zacząłem we wrześniu 2011 roku. Był to dla mnie szalony rok, pełen wyzwań osobistych i zawodowych. Chcesz dowiedzieć się dlaczego?

    Poznaj moją historię!

    Zerknij na wzory umów i dokumentów niezbędnych dla Twojej spółki z o.o.

    Wzory umów i dokumentów

    Umów się na poradę w sprawie Twojej spółki z o.o.

    Skontaktuj się aby umówić porad

    KOMENTARZE

    • radca prawny Błażej Sarzalski - Kodeks spółek handlowych milczy na temat tego czy wynagrodzenie ma być z góry, czy z dołu. W teorii
    • Adam - Właśnie nie mamy innych źródeł przychodu poza tymi zryczałtowanymi.A czy nie można uznać, że jes
    • radca prawny Błażej Sarzalski - Wynagrodzenie za powtarzające się świadczenia niepieniężne może być wypłacane w dowolnych interwałac
    • radca prawny Błażej Sarzalski - Nie ma żadnego przepisu kodeksu spółek handlowych, który by to definiował, ale wynika to z wykładni
    • Adam - Czy wynagrodzenie za 176 KSH może być wypłacane tylko raz na rok ? Czy jest szansa teraz jeszcze zdą