Od kilku dni na stronach Ministerstwa Sprawiedliwości oprócz możliwości e-rejestracji spółki z o.o. możemy także uzyskać dostęp do danych znajdujących się w Krajowym Rejestrze Sądowym oraz przejrzeć Monitory Sądowe i Gospodarcze. Szerzej pisze o tym Paweł Sikora we wpisie na swoim blogu dotyczącym elektronicznego odpisu z KRS. Paweł wdrożenie tego systemu porównuje do załogowego lotu na Marsa 🙂 Ja byłbym trochę ostrożniejszy w tego typu porównaniach.
Czy mamy rzeczywiście zupełnie nową jakość?
Wygląda na to, że w dużej mierze tak. Szczególnie, że wszędzie tam gdzie dotychczas potrzebny był odpis z KRS wystarczy wydruk z systemu wraz z oświadczeniem osoby przedstawiającej o zgodności wydruku z dokumentem elektronicznym. Mamy więc oszczędność 30 złotych (tyle kosztuje odpis aktualny w formie dokumentu). Pojawia się tylko jeden szkopuł, o czym zresztą pisze Paweł – nie za bardzo wiadomo w jaki sposób następuje weryfikacja wydruków 🙂
Co prawda wygląda to prosto: każdy wydruk na początku ma specjalną sygnaturę – identyfikator, który wpisujemy w systemie w zakładce weryfikacja wydruku. Niestety, w wyniku weryfikacji nie otrzymujemy dokumentu, który byłby oznaczony jako „zweryfikowany”, ale jako „oczekujący na weryfikację”… co to znaczy? Przyznam, że też nie wiem 🙂
30 comments on “Elektroniczny dostęp do KRS ruszył pełną parą”
Paweł Sikora pisze, że pełnomocnicy będą wzywani do poświadczania zgodności wydruku z oryginałem.
Pytanie co tym oryginałem będzie – otrzymany dokument elektroniczny?
Po możliwości korzystania z wydruków z CEIDG teraz mamy komplet. Nareszcie 🙂
Mnie się wydaje, że trzeba po prostu nową pieczątkę przygotować: „Za zgodność z przedstawionym dokumentem elektronicznym” 🙂
to jakieś nieporozumienie jest…..czyżby urzędy sądy, itp. nie ufały MS??!?!? a gdzie zaufanie do obywatela w tym wszystkim? czy w/w podmioty nie mogą same wklikać paru cyferek do systemu i sprawdzić „klienta”? cytując klasyka: do ciężkiej choroby doszło………;)
Ależ jakie zaufanie do człowieka, kiedy w Polsce człowiek człowiekowi wilkiem? 🙂
I jestem się w stanie o to założyć, że ktoś gdzieś wpadnie na taki pomysł, żeby ten wydruk poświadczać za zgodność 🙂
pozdrawiam
Na pewno za jakiś czas pojawią się teorie, że ten wydruk co prawda jest wystarczający, ale pod warunkiem, że będzie możliwość porównania jego danych z oryginalnym odpisem z KRS, który trzeba będzie załączać do wydruku 🙂
Niestety sukces tylko połowiczny, bo po odpis pełny nadal będzie trzeba iść do sądu….
Jeszcze by się rejestr umów spółek cywilnych przydał 😉
Najbardziej rozbraja mnie możliwość obejrzenia sobie Monitorów Sądowych i Gospodarczych – ewidentnie nieprzemyślana, bo nawet nie ma wyszukiwarki 🙂
w dzisiejszej Rz pojawił się artykuł w temacie. no to teraz zamiast poświadczać, porównywać wystarczy do wydruku załączyć kopię artykułu ze stanowiskiem MS;)
Byłem dzisiaj w sądzie i po raz pierwszy dorzuciłem elektroniczny „odpis” z KRS jako podkładkę pod pełnomocnictwo, celem sprawdzenia reakcji. Reakcji brak – albo sędzia nie zerknął do końca co dostał, albo spotkałem się z niewerbalną akceptacją 🙂
Jest pewna nieścisłość w artykule.
Przy weryfikacji wydruku nie pojawia się informacja cyt. „oczekujący na weryfikację”. Po wpisaniu kodu weryfikacji i pobraniu pliku pdf ze zweryfikowanym dokumentem mamy informację „Wydruk przygotowany dla weryfikacji dokumentu”, a to chyba zmienia obraz rzeczy, czyż nie Panie Błażeju?
Jak dla mnie to zmienia niewiele bo dalej nie wiem o co chodzi w takim komunikacie, ale fakt sprostować muszę, Pani Agata ma rację 🙂
To oznacza, że wpisujemy kod, generujemy wydruk, a potem sobie porównujemy, czy to, co wydrukowaliśmy zgadza się z tym, co chcemy sprawdzić (lub na odwrót 🙂 )
Słowem komentarza jeszcze… Czy weryfikacja zgodnie z brzmieniem art. 4a ustawy o KRS, to nie jest weryfikacja, która ma na celu sprawdzenia, czy ten dokładnie dokument wyglądał dokładnie tak jak ten, który byłby pobrany o dokładnie tej samej godzinie i dnia z danego portalu? Jeżeli tak, to dlaczego tak wielką uwagę przykładamy do tego, czy treść w pobranym pliku (de facto potwierdzającym godzinę i dzień i treść) opisująca mniej czy bardziej precyzyjnie fakt weryfikacji jest tak istotna. Weryfikacja z tym, czy bez tego tekstu odbyła się przecież prawidłowo, czyż nie?
Ponadto potwierdzam, że sądy warszawskie przyjmują te wydruki.
Na ten temat napisałam obszerny artykuł dla Rzeczpospolitej, ale pokaże się zapewne dopiero we wrześniu 😉 jak znam życie.
@Lech: Moje wątpliwości wynikają z tego, że „wydruk przygotowany do weryfikacji dokumentu” brzmi jakoś nienaturalnie, tak jakby był on przygotowany do weryfikacji, która ma dopiero nastąpić 🙂 Nie wpadłem po prostu na to (ach, jestem chyba już dzieckiem czasów techniki), że weryfikacja może działać na zasadzie porównywania dwóch wydruków, a nie w najbardziej intuicyjny ze sposobów – tj. poprzez wpisanie sumy kontrolnej w systemie i potwierdzeniu systemowym, że dany wydruk jest prawdziwy bez konieczności porównywania 🙂
>tj. poprzez wpisanie sumy kontrolnej
>w systemie i potwierdzeniu systemowym,
>że dany wydruk jest prawdziwy bez
>konieczności porównywania
Ja nie widzę sensu takiej formy sprawdzania, czy jak zapłacę Ci banknotem 200zł, to też byś jego autentyczność sprawdzał wpisując gdzieś jego numer seryjny?
Nie, ale prawdziwość druków ścisłego zarachowania już tak 🙂 Kiedyś namierzyłem tak gościa, który podrobił zaświadczenie o niezaleganiu ze składkami , ale heca była 🙂
Fajny jest też system stosowany na http://www.firma.gov.pl – pobrane stamtąd wyciągi można wydrukować i zweryfikować skanując QR kod, wtedy przeglądarka kieruje bezpośrednio do danych w ewidencji.
A idąc poziom wyżej – generalnie idea weryfikowania jest bez sensu, skoro sąd może sam sobie wejść do KRS i wydrukować podobny wydruk – czy nie powinien w takim przypadku po prostu zaufać obywatelowi?
> Nie, ale prawdziwość druków ścisłego
> zarachowania już tak
Rozjaśnij mnie, ciemnemu, meandry 😉 Generuję sobie jakiś wydruk, spisuję sumę kontrolą, generuję swój fałszywy KRS, wpisuję w nim sumę kontrolną. I jak teraz przez porównanie sum kontrolnych wyłapiesz fałszerstwo (a chyba w tym celu ma działać weryfikacja)?
> skoro sąd może sam sobie wejść do KRS i
> wydrukować podobny wydruk
Jak mogę wziąć elektroniczny wydruk na stan sprzed roku?
Okej, Lechu – masz rację, to mnie chyba zaciemniło – rzeczywiście konieczne jest porównywanie danych 🙂
I rzeczywiście, w chwili obecnej nie ma możliwości pobierania odpisów pełnych.
Dodam jeszcze, że rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości dokładnie wymienia cechy służące do weryfikacji. Nie ma żadnego słowa o sumach kontrolnych. Jeżeli nawet by były, to zaraz byłaby afera, że do weryfikacji darmowego dokumentu należy mieć odpowiednie oprzyrządowanie (skaner + oprogramowanie).
Immanentną cechą rozwiązania jest to, że weryfikacja sprowadza się do porównania brzmienia (danych) w obu dokumentach: źródłowym i pobranym do weryfikacji. Nie ma żadnej innej metody.
Czekam na reakcję tych którzy będą musieli weryfikować treść obu wydruków.
info z placu boju :
komornik z Chorzowa po przedłożeniu mu wydruku z systemu i wskazaniu że może go sobie sam zweryfikować wezwał do przedłożenia oryginału albo poświadczonego KRS. Za 7 dni kolejne starcie;)
@gustaw – nieś kaganek oświaty.
@Gustaw: Odpisałeś oczywiście, żeby się zapoznał z przepisami znowelizowanej ustawy o KRS? 🙂
kurczę, machnąłbym ręką bo to „tylko” 30 zł, ale zawziąłem się i postanowiłem odpowiedzieć na wezwanie, przygotowując nawet dla komornika instrukcję;)
„W praktyce cała sprawa sprowadza się do podjęcia przez komornika wysiłku w postaci:
1) wejścia na stronę https://ems.ms.gov.pl/krs/wyszukiwaniepodmiotu;
2) wybranie zakładki „Weryfikuj wydruk” (po lewej stronie);
3) przepisanie z załączonej do wniosku egzekucyjnego informacji odpowiadającej odpisowi aktualnemu z rejestru przedsiębiorców identyfikatora wydruku RP/____________ i wpisanie go w pole zakładki „Weryfikuj wydruk”;
4) podania kodu z obrazka (captcha) i kliknięcie buttona „Weryfikuj”;
5) pobrany w ten sposób plik (przeznaczony do weryfikacji) należy porównać z egzemplarzem dołączonym przez wierzyciela do wniosku egzekucyjnego
6) jeżeli dane w obu dokumentach są tożsame vide art. 4aa w/w ustawy.
Polecam też lekturę artykułu, zawierającego m. in. stanowisko Ministerstwa Sprawiedliwości w przedmiotowej sprawie: http://prawo.rp.pl/artykul/908928.html.”
aaaaa zapomniałem o jeszcze jednym „kwiatku”!!!!
cytat z wezwania:
„Ponadto wniosek został podpisany przez prokurenta samoistnego. Natomiast z wydruku wynika, iż osobą uprawnioną do występowania w imieniu Wierzyciela jest prezes zarzqdu.
Wobec powyższego wzywa sie wierzyciela do dosłania wniosku podpisanego przez prezesa zarządu albo pemomocnictwa dla prokurenta w oryginale bądź poświadczonego notarialnie.
tym ostatecznie mnie przekonał do odpowiedzi na wezwanie;)
@Gustaw: A nie była to zawoalowana sugestia żebyś się odczepił od tego komornika? 🙂 A i poproszę na priv informację kimże on jest 🙂
@Błażej – hmmmmmm kto wie, może masz rację…
Drogi Autorze,
jesteś kolejnym Autorem (ten którego wskazujesz również) którzy myli dwie instytucje tj. samodzielnie pobrany wydruk (art. 4 ust. 4aa ustawy o KRS) i otrzymany w postaci elektronicznej odpis (art. 4 ust. 3 ustawy o KRS). Ten drugi wykorzystujesz elektronicznie, ale jak zapragniesz bardzo to możesz zrobić wydruk, dołączyć oświadczenie o zgodności i wykorzystać. Natomiast jeżeli pobierzesz samodzielnie wydruk ze strony ms to nie musisz nic weryfikować. Bierzesz i wykorzystujesz (czyli składasz wraz z pełnomocnictwem). Weryfikować to może ten komu dasz czyli sąd jak pomyśli, że cie sprawdzi, chyba, że ufa. Może zresztą weryfikować albo otwierając stronę rejestru i sprawdzić czy dane te są takie jak aktualne (co powinno być szybsze bo ta strona od razu powinna się ze wszystkimi danymi spółki na stronie ms otwierać, a nie otwiera się tak) albo też wpisać kod weryfikacyjny i zobaczyć taki dokument jaki pobrałeś. Są tacy co mówią, że cały ten cyrk jest błędem bo pierwotnie w internecie miał być pełny rejestr (takie były pierwsze projekty) ale ograniczyli to w ms do tylko aktualnego stanu. Gdyby był pełny to zawsze można by porównać ze stanem rejestru bo zawsze byłyby dostępne wszystkie dane, a obecnie to każdy z tych pewnie rocznie milionów wydruków się gdzieś tam na serwerze składa w oczekiwaniu aby ktoś go kiedyś może obejrzał. Pewnie zaraz się okaże, że trzeba nowe serwery kupić aby bo się dane nie mieszczą. Gdyby był pełny rejestr byłoby naprawdę taniej.
W każdym bądź razie – wydruk wystarczy tylko wydrukować i już się można nim posłużyć.
@ja: Masz zupełną rację, ważne, że można wydrukować i posługiwać się tym jak zwykłym odpisem.
jak obiecałem – informuję co następuje:
w sprawie opisanej przeze mnie powyżej komornik z Chorzowa uznał w pełni podniesione przeze mnie argumenty dot. wydruku z systemu KRS i umocowania prokurenta samoistnego do reprezentowania wierzyciela i w odpowiedzi, w dniu 27 sierpnia br., zajął wierzytelności na rachunku bankowym dłużnika.
ufffffffffff