Sprawa Amber Gold: dlaczego Marcin P. mógł być wpisany do KRS

Spółka z o.o.

Błażej Sarzalski

Radca prawny, od 2011 roku wpisany na listę radców prawnych w Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Katowicach pod numerem KT-2946, ekspert portalu Wyborcza.biz. Doradza w zakresie prawa spółek, a w szczególności tworzenia i przekształceń spółek handlowych oraz ich funkcjonowania.

Nie tak dawno temu pisałem na temat tego kto nie może być członkiem zarządu w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością. Jak się niestety okazuje prawo sobie, a praktyka sobie. Okazuje się, że osoba prawomocnie skazana za oszustwa została wpisana przez gdański sąd do rejestru przedsiębiorców jako członek zarządu spółki, wbrew bezwzględnie obowiązującym przepisom prawa.

Stan skazania danej osoby, skutkował tym, że nie mogła być ona skutecznie powołana na stanowisko członka zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, tym bardziej nie powinna zostać ona ujawniona w Krajowym Rejestrze Sądowym. Niestety, sądy rejestrowe nie mają żadnych narzędzi technicznych, ani żadnych narzędzi prawnych, aby sprawdzać czy dana osoba była wcześniej prawomocnie skazywana za jedno z przestępstw skutkujących niemożnością sprawowania funkcji członka zarządu.

Brak możliwości technicznych oznacza, że nie ma synchronizacji między systemami informatycznymi – Krajowym Rejestrem Sądowym, a Krajowym Rejestrem Karnym. Brak możliwości prawnych oznacza, że członek zarządu nie musi legitymować się przy wpisie do KRS żadnym dokumentem dotyczącym jego niekaralności (w praktyce mogłoby to być albo oświadczenie samego zainteresowanego składane pod groźbą kary, albo zaświadczenie z Krajowego Rejestru Karnego). Efekt jest taki, że w polskim rejestrze przedsiębiorców, w charakterze członków zarządu, funkcjonują osoby prawomocnie skazane za oszustwa i inne przestępstwa przeciwko mieniu.

Jak można działać w zaufaniu do takiego rejestru?

W artykule opublikowanym w Rzeczypospolitej członek śląskiej palestry zauważa, że w katowickim sądzie by to nie przeszło, a to z uwagi na dobrą praktykę przedstawiania tam oświadczeń o niekaralności. Śmiem wątpić. Nie ma jednolitej praktyki dołączania zaświadczeń bądź oświadczeń o niekaralności – także w katowickim KRS i zaufajcie mi, piszę to z pozycji osoby, która wie jak ta praktyka wygląda.

Praktyka wygląda tak, że jak ktoś nie jest w jakiś sposób szczególnie podejrzany to nie jest sprawdzany i jest z automatu wpisywany do KRS. Ale uwaga, nie chodzi o to aby fundować ludziom kolejny obowiązek uzyskiwania odpłatnej informacji z KRK, której termin wydawania także jest niejednolity (w Katowicach czeka siękilka dni, a w Gliwicach dostaje od ręki), ale o synchronizację obydwu rejestrów.

Całe szczęście, że sprawa Amber Gold nauczyła decydentów, że trzeba tego dokonać i podobno zapadły już pierwsze ustalenia. Sądy rejestrowe dostaną wgląd do KRK… dlaczego tak późno?

Zainteresował Cię ten wpis? Potrzebujesz mojej pomocy albo konsultacji? Skontaktuj się ze mną!

Na wiadomości e-mail odpowiadam jeszcze tego samego dnia.

    14 comments on “Sprawa Amber Gold: dlaczego Marcin P. mógł być wpisany do KRS”

    1. Robert | Blog windykatora napisał:

      Trzeba jasno i dobitnie stwierdzić, że jest to skandal i kompromitacja. I nie chodzi o to, żer nie ma (jeszcze) synchronizacji, ale skandalem jest to, że nie ma przepisu który nakazywałby przedłożenie zaświadczenia o niekaralności powoływanego członka zarządu. I taki stan trwał jak długo? Ponad dwadzieścia lat chyba. I co, niby nikt, żaden prawnik w rządzie nie zdał sobie sprawy z tego, że jest ta luka?

    2. Błażej Sarzalski napisał:

      @Robert: Nie szedłbym tak ostro – czy naprawdę potrzebne jest wydawanie bodaj 40 złotych na takie zaświadczenie przez potencjalnego prezesa, jeżeli sądy rejestrowe mogą być podłączone bezpośrednio do KRK? Gowin już zapowiedział zmianę w przepisach o rejestrze karnym i sądy rejestrowe dostaną taką możliwość wglądu, szkoda rzeczywiście, że tak późno.

      Nawiasem mówiąc, niezwykle ciekawe są skutki tego, że osoba ujawniona w KRS nie mogła pełnić funkcji Prezesa – część z umów zawieranych przez Plichtę może być uznana za nieważną, w części działać będzie zasada domniemania prawdziwości wpisu w KRS.

    3. Robert | Blog windykatora napisał:

      Wiele rzeczy „może być” tylko że niestety są ograniczenia budżetowe, czasowe i dlatego nie było… A skoro istnieje taka sankcja jak zakaz pełnienia np. funkcji członka zarządu, to wszak nie od parady. I ustawodawca winien od razu zadbać o to, aby przepis ten był egzekwowany, aby nikt taki jak Plichta członkiem zarządu nie mógł zostać. Czyli tak, owszem – 40 zł. na zaświadczenie o niekaralności (dopóki nie będzie synchronizacji).

    4. gustaw napisał:

      Wg mnie wystarczyłby obowiązek składania wraz z dokumentacją rejestrową oświadczeń członków zarządu z zakresu art 18 par. 2 ksh obwarowanych grzywną i sankcjami karnymi. W tej chwili ten przepis jest martwy i nikt raczej się nim nie przejmuje.
      Mając takie oświadczenia sąd rejestrowy niech sie wysili i sprawdza prawdziwość złożonego oświadczenia – podwójna korzyść – kosztów nie ponosi spółka (zaświadczenie z KRK) i mamy wyraźnie zakreśloną granicę odpowiedzialności sądu (referendarza, itd.) w tym zakresie.

    5. ja napisał:

      Oświadczenie, że mogę być wpisane to jest we wniosku. Jak wnoszę o wpis to oświadczam, że mogę być wpisany. Dołączanie zaświadczeń o niekaralności nie ma sensu.Gdyby nawet ksh stawiał taki wymóg to już dawno deregulatorzy by go uchylili.
      A poza tym – ktoś pamięta jeszcze tytuł prawny do lokalu? Uchylono powinność składania. Jest z tym taka sama sprawa, jak sąd poweźmie wątpliwość to będzie to badał.
      A co do niewiarygodności – ależ oczywiście, że można działać w zaufaniu, są domniemania i nawet jak pan prezes nie jest członkiem zarządu to się na to spółka nigdy skutecznie nie powoła. Bez przesady więc z tym brakiem zaufania.

    6. gustaw napisał:

      @ ja
      do pierwszego akapitu – nie zgadzam się. Jak pokazuje praktyka luki w prawie są bezwzględnie wykorzystywane i MS powinno coś z tym zrobić – dla obywateli i dla siebie też.
      do drugiego – zob. art. 19b ust. 2-3ustawy o KRS.
      do trzeciego – KRS to podstawowe źródło danych o podmiotach wpisanych do rejestru – co do prawdziwości informacji w nim zawartych, będących odzwierciedleniem stanu rzeczywistego, nie powinno być jakichkolwiek zastrzeżeń .

    7. ja napisał:

      @ Gustaw
      Nie wiem co do czego ten brak zgody bo uzasadnienie co do tych luk nie wiem czego dotyczy.Wskazuję w każdym bądź razie, że oświadczenie nic nie daje bo jest już we wniosku. Dołączenie zaświadczenia z KRK jest głupie.
      Co do drugiego to cytujesz przepis dotyczący tytułu prawnego przekazywanego urzędowi skarbowemu. Przepis o złożeniu tytułu sądowi był, został wykreślony bodajże w 2002 roku. Nie mieszaj dwóch różnych rzeczy
      Co do trzeciej kwestii – nie może być zastrzeżeń skoro działających w zaufaniu do niego chronią domniemania np. z art. 17 czy 18.

    8. ja napisał:

      @ Gustaw
      Aby było jednoznacznie i nie było nieporozumień – powołane art. 19b ust. 2-3 mają zastosowanie wyłącznie do sytuacji jednego okienka. Spójrz na art. 19b ust. 1c ustawy o KRS. Jeżeli zaistnieją to nie ma tytułu prawnego do lokalu. Kiedyś był obowiązek dołączania do wniosku tytułu, dziś dołącza się tylko do wniosku w ramach jednego okienka kierowanego do US. Np. jak zakładasz S-24 czy też drogą elektroniczną na podstawie przepisów obowiązujących od roku 2007 czy też jeżeli dla spółki w organizacji wystąpiłeś to tytułu nie składasz. Wreszcie zwróćmy uwagę, że ten tytuł dla US to tylko do pierwszego wpisu, do zmiany adresu już nie. Przykład mój jest jak najbardziej aktualny.

    9. gustaw napisał:

      nikt nie mówi o dołączniu zaświadczenia z KRK:)
      a nie zgadzam się z tym, że wniosek o rejestrację podmiotu jest równoznaczny ze złożeniem oświadczenia o niekaralności.
      odnośnie art 19 – skoro sąd rejestrowy przesyła do urzędu skarbowego DODATKOWY odpis umowy spółki, dokument potwierdzający uprawnienie do korzystania z lokalu lub nieruchomości, w których znajduje się siedziba,to jak myślisz gdzie zostaje pierwszy odpis?
      Co do trzeciej kwestii – domniemanie z art 17 ustawy o KRS ma charakter domniemania prawnego, które może być obalone bo ustawa tego nie wyłącza.Odpis z rejestru jest dokumentem – środkiem dowodowym określonego stanu, nie zawsze zgodnym ze stanem rzeczywistym (zob. wyrok SN z 14.marca 2012 r., sygn akt II CSK 328/11).

    10. ja napisał:

      Co do pierwszego – a ja uważam. Wolno mi. Możemy się różnić. Co do oświadczenia to tylko jedno – nic z niego nie wynika poza tym, że ktoś je złożył.
      Co do drugiego. To już chyba uściślijmy – mówimy o dodatkowym odpisie umowy spółki czy o tytule prawnym do lokalu?
      O dodatkowym odpisie umowy spółki nie rozmawialiśmy i właśnie do rozmowy o kwiatkach pakujesz zwierzątka.Co do tytułu prawnego do lokalu to jak rozumiem nie polemizujesz, że załącza się go do wniosku do US, idzie do US, a poza tym że czasem może go nie być jak nie będzie wniosku w ramach jednego okienka.
      Co do trzeciego – ależ oczywiście, że domniemanie może być obalone. Ale jak wiesz, że coś jest nieprawdą to domniemania nie powinny Cię chronić. Nie zmienia to mojego poglądu, że domniemania nie pozwalają powołać się temu kto niezaktualizował danych czy zgłosił wadliwe na te dane. To jest istota tego o czym piszę.

    11. gustaw napisał:

      ehhhh :))

    12. Błażej Sarzalski napisał:

      Ciekawa dyskusja 🙂

    13. łukasz napisał:

      „obowiązek uzyskiwania odpłatnej informacji z KRK, której termin wydawania także jest niejednolity (w Katowicach czeka się kilka dni, a w Gliwicach dostaje od ręki)”
      Drogi Błażeju, mam wrażenie, że dawno nie było Cię w Sądzie katowickim:) Pozdrawiam

    14. Błażej Sarzalski | Odszkodowania komunikacyjne napisał:

      @Łukasz: Ostatni raz tam byłem przed egzaminem radcowskim i z tego co kojarzę to nadal nie można było dostać tego od ręki, ale rzeczywiście, trochę czasu od tej chwili minęło, a ja nie miałem potrzeby uzyskiwania zaświadczenia o niekaralności, więc napisałem tak jak pamiętałem.

      Fajnie, że wyprostowałeś 🙂

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    Błażej Sarzalski Portret

    BŁAŻEJ SARZALSKI

    Radca prawny, wpisany na listę w Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Katowicach. Od 2007 roku doradzam w zakresie prawa spółek, a w szczególności rejestracji spółek, przekształceń przedsiębiorców i spółek handlowych oraz ich bieżącego funkcjonowania.

    Przygodę z blogiem o rejestracji spółek z o.o. zacząłem we wrześniu 2011 roku. Był to dla mnie szalony rok, pełen wyzwań osobistych i zawodowych. Chcesz dowiedzieć się dlaczego?

    Poznaj moją historię!

    Zerknij na wzory umów i dokumentów niezbędnych dla Twojej spółki z o.o.

    Wzory umów i dokumentów

    Umów się na poradę w sprawie Twojej spółki z o.o.

    Skontaktuj się aby umówić porad

    KOMENTARZE

    • Błażej Sarzalski - Dzień dobry, Czy przeczytał Pan artykuł?
    • Fabian - Dzień dobry, czy widzieli Państwo to orzeczenie Sądu Najwyższego ? https://www.sn.pl/orzecznictwo/
    • radca prawny Błażej Sarzalski - Nie :)
    • Katarzyna Wabik - Dzień dobry, a czy osoba na emeryturze, która ukończyła 65 lat pobiera wynagrodzenie za pełnienie fu
    • Błażej Sarzalski - Proszę poszukać na blogu o tym, było :)