Wróciłem dzisiaj w nocy z wakacji, wchodzę do kancelarii, biurko zawalone aktami i korespondencją, która czekała na moją reakcję.
Wśród pism procesowych, odpowiedzi na wezwania do zapłaty i innych dokumentów ciekawa korespondencja z wydawnictwa C.H. Beck. – interesujący prezent w postaci Leksykonu spółek handlowych, obejmującego 100 podstawowych pojęć dotyczących prawa spółek. Redaktorem leksykonu jest doktor Bartłomiej Gliniecki adiunkt w Katedrze Prawa Handlowego WPiA Uniwersytetu Gdańskiego.
Bartek znany jest z pewnością użytkownikom Goldenline, jako że aktywnie udziela się w grupach dotyczących prawa spółek.
Już tylko rzut oka na publikację spowodował, że musiałem o niej napisać. Solidna dawka wiedzy prawniczej w dosyć nowatorskim ujęciu – nie jest to bowiem klasyczny komentarz do przepisów Kodeksu spółek handlowych, ale coś w rodzaju Abecadła spółek handlowych, obejmującego nie tylko pojęcia należące do języka jakim posługują się ustawy czy też prawnicy, ale też do tego jak o spółkach mówią osoby, które je prowadzą.
Pojęcia pogrupowane są alfabetycznie i zawierają odnośniki do innych istotnych pojęć służących zrozumieniu tego co czytamy.
Dowiesz się więc m.in. co to jest absolutorium i jakie ma znaczenie praktyczne, czym zajmuje się biegły rewident w kontekście spółek handlowych, poznasz pojęcie czystego zysku, a także tak interesujące pojęcia jak agio, „złota akcja” (trochę baśniowe, jak „złote runo” 😉 ?), fuzja (czy tylko mnie to pojęcie kojarzy się z chemią?) oraz czym jest zasada lustra.
6 comments on “Leksykon spółek handlowych”
Stos korespondencji na stole? Pozostaje mieć nadzieję, że żadne terminy nie minęły 😉
A jak było na urlopie? Czy dopiero *teraz* wypoczywasz? 🙂
Urlop prawnika to po prostu chwilowa przerwa w wykonywaniu obowiązków, które trzeba będzie wykonać po urlopie 🙂
@Lech: Właśnie obrabiam co mogę, a czego nie mogę zostawiam na jutro, bo urlop był świetny, ale podróż powrotna męcząca 🙂
@Paweł: Widać, że wypowiedział się wieloletni praktyk 🙂
Rzekłbym – zblazowany praktyk 😉
@Lech: Ależ masz mniemanie o Pawle, mnie jawi się on jako naczelny optymista prawniczy 🙂 Jeżeli szukasz zblazowanego prawnika to wejdź na bloga http://sub-iudice.blogspot.com/ – pewnie znasz 🙂
@ Lech
W moim głosie nie ma narzekania tylko pogodzenie się z rzeczywistością 🙂