Kilka naprawdę istotnych i podstawowych informacji, które ułatwią Ci podjęcie decyzji o tym, czy założyć spółkę z o.o.
Po pierwsze – jeżeli chcesz uciec przed ZUSem, to nie zakładaj spółki jednoosobowej, ponadto rozważ czy nie chcesz wprowadzić jakiegoś wspólnika na co najmniej 10% udział, gdyż ZUS ostatnio ma dziwną praktykę uznawania, że jeżeli ktoś jest wspólnikiem nie ujawnionym w rejestrze to spółka jest na pewno jednoosobowa – po co się z koniem kopać, jak można sprezentować trochę udziałów mamie, żonie, kuzynowi czy menedżerowi, w zamian za to, że będzie solidnie zarządzał firmą?
Po drugie – jeżeli chcesz aby spółka funkcjonowała to nigdy nie buduj jej na niedopowiedzeniach, będąc wspólnikiem w spółce masz prawo do poszanowania swoich praw, masz też prawo negocjować treść umowy spółki oraz wielkość swojego udziału, a także wprowadzać do umowy spółki postanowienia, które będą chroniły Twoje prawa.
Po trzecie – przeczytaj choć raz przepisy Kodeksu spółek handlowych – to nie boli, a może Ci pomóc zrozumieć czym jest spółka.
Po czwarte – zrozum, że kapitał zakładowy to wielkość formalna, która nijak nie odzwierciedla faktycznego majątku spółki – to bardzo przydatne, może dzięki temu spojrzysz trochę inaczej także na swoich kontrahentów.
Po piąte – uważaj na podatek w przypadku wnoszenia wkładów niepieniężnych, rozważ czy nie lepszy jest niższy kapitał zakładowy.
Po szóste – zrozum jaka jest odpowiedzialność członków zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością i chroń się przed nią skutecznie zakładając struktury oparte o profesjonalnych zarządców albo spółki komandytowe.
Po siódme – nie zakładaj spółki z o.o. bez potrzeby.
Wyszło mi tutaj małe kompendium bloga, ale warto, jeszcze raz warto przypominać sobie o podstawach – szczególnie, że blog zyskuje wciąż nowych czytelników, którzy nie zawsze zaglądają do starszych wpisów.
7 comments on “Podstawy, fundamenty, raz jeszcze… 7 podstaw spółki z o.o.”
a no właśnie planowałem założyć jednoosobowy niewielki interes jako dodatkowy grosz ;p ale widzę, że muszę jeszcze kilka kwestii mocno posprawdzać i pozmieniać ich rozwiązanie, żeby zwyczajnie było to dla mnie rzeczywiście korzystne ;p serdeczne dzięki za porady, świetny i rzetelny blog
@Czterosty: Niewielki interes jako dodatkowy grosz może być np. w formie jednoosobowej działalności, jeżeli przedsiębiorca zatrudniony jest na podstawie umowy o pracę i ma co najmniej tzw. minimkę, to dublowaniu podlegają tylko składki na ubezpieczenie zdrowotne, więc koszty nieduże.
Gratuluje jubileuszu założenia bloga! Jestem Twoją stałą czytelniczką 🙂
@Kasia: Dziękuję Ci Kasiu, mam nadzieję, że blog jest Ci przydatny 🙂
Świetny wpis Błażeju! Na pocieszenie Ci powiem, że ja co roku zapominam o swojej rocznicy ślubu (począwszy od pierwszej, więc tradycja jest już długa :-)). O urodzinach też bywa, że zapomnę, ale czy ostatecznie to ma aż takie znaczenie? Ważne, że idziesz do przodu.
Faktycznie daje trochę do myślenia. Nie rozumiem wszystkich ryzyk związanych z zakładaniem spółki zoo. Chwilowo mamy spółką jawną ale wspólnicy chcą przejść na zoo (wydaje mi się jednak że brak im konkretnej argumentacji, chyba że jej nie znam do końca).
Ryzyk nie ma wiele 🙂 Raczej pojawia się pytanie czy jest taka potrzeba. Często jest, często też jej nie ma. Trzeba spojrzeć na swój biznes i zadać sobie pytania – co robimy? jak bardzo jest to ryzykowne? co chcemy osiągnąć przez założenie spółki z o.o.? czy to się nam opłaci? I kilka innych…