Mój kolega po fachu Marcin Bartyński niedawno napisał na swoim blogu
Są jeszcze przedsiębiorcy, którzy dysponują koncesją na prowadzenie apteki ogólnodostępnej typu B (lub A) (…) przyznaną (…) za czasów starej ustawy z 1991 r. o środkach farmaceutycznych (…)
Mogą na podstawie tej koncesji legalnie prowadzić aptekę, pomimo że nie spełnia ona wymagań stawianych jej przez nową ustawę (…).
Z różnych przyczyn owi przedsiębiorcy zastanawiają się nad przekształceniem apteki w spółkę z o. o. (na podstawie przepisów o przekształceniu przedsiębiorcy w spółkę).
I zadają sobie pytanie, czy po dniu przekształcenia spółka z o. o. pozostanie podmiotem koncesji…
Ponieważ nie mogę skomentować wpisu kolegi, to odpowiem Wam tutaj.
Tak, po dniu przekształcenia spółka z o.o. staje się podmiotem koncesji na prowadzenie apteki ogólnodostępnej i jest to w zasadzie jedyny sposób sprzedaży swojego biznesu przez farmaceutów, którzy nie chcą prowadzić już apteki, ale chcą sprzedać swój biznes z zyskiem dla siebie. Wiadomo przecież, że miejsce do którego klienci chodzą od lat i które znają jest doskonałym miejscem na kontynuację biznesu o tym samym profilu.
P.S. Przy okazji dziękuję za maile i telefony oraz wpisy na Facebooku jakie dostałem po ostatnim wpisie, nieco przewrotnie sugerującym koniec tego bloga. Cieszę się, że chcecie czytać tego bloga. Dla rozwiania wszelkich wątpliwości – to nie jest koniec 🙂 Takie tam spawy nie zatrzymają Sarzalskiego 😉
7 comments on “Stara apteka, a nowa spółka?”
Przy czym nie jest to zasada ogolna. Wlasciciel sklepu z bronia nie moze sie przeksztalcic w spolke z o.o. bez uzyskiwania koncesji od nowa
Jest to zasada ogólna 🙂 Zasadą jest, że wszystkie prawa i obowiązki przedsiębiorcy przechodzą na spółkę, chyba że ustawa albo koncesja/decyzja stanowią inaczej. Zasadą jest więc przejście praw i obowiązków, to o czym Pan pisze to wyjątek od zasady 🙂 Co do aptek akurat wyjątku nie ma, a powszechną praktyką jest skupowanie przez duże firmy tego typu aptek od zmęczonych pracą aptekarzy 🙂
Ma Pan racje. Zle sie wyrazilem, mialem napisac 'zasada bezwgledna’.
„Takie tam spawy nie zatrzymają Sarzalskiego ?”
Otóż to 🙂 Dobrze powiedziane ! :))))
Rafał
Swego czasu były ogromne problemy przy przekształceniach aptek prowadzonych w formie spółek cywilnych w spółki prawa handlowego. W jednej ze spraw inspektorzy farmaceutyczni nie chcieli uznać, że zezwolenie przeszło na spółkę przekształconą, a WSA przychylił się do stanowiska inspektorów. Nawet NSA miał poważne wątpliwości, ale ostatecznie rozstrzygnął na korzyść spółki.
Te problemy były zanim jeszcze ja zostałem radcą prawnym, a Pan, Panie Marcinie chyba, jeszcze nie zaczął aplikacji 🙂
Sam jestem właścicielem apteki i to co ostatnim czasie się wyrabiało w kwestii prawa to jakaś paranoja. Ciągłe zmiany, człowiek nie wiedział co znowu wymyślą. Do tego izba aptekarska dorzucała swoje trzy gorsze. Ale zauważam że robi się coraz spokojniej.