Niemal jedyny wspólnik i wspólnik iluzoryczny w spółce z o.o.
Niemal jedyny wspólnik spółki z o.o. i wspólnik iluzoryczny to pojęcia pozaprawne. Nie znajdziesz żadnego tekstu prawnego, który definiowałby te pojęcia. Wymyślone zostały one przez ZUS i zaakceptowane w praktyce sądów pracy i ubezpieczeń społecznych. Z przepisu art. 8 ust. 6 pkt 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych wynika, że tylko jedyny wspólnik spółki z o.o. podlega składkom na ubezpieczenia społeczne. Czy aby na pewno?
Pisałem już dawno temu, o tym, że większościowy wspólnik nie może być zatrudniony na umowę o pracę w swojej spółce z o.o. Konsekwencją tych orzeczeń sądowych jest ustalenie, że wspólnik większościowy nie ma prawa do ubezpieczenia ze stosunku pracy. Orzeczenie to zostało jednak zreinterpretowane przez ZUS, który twierdzi, że także osoba będąca niemal jedynym wspólnikiem podlega składkom. Szczególnie chodzi o spółki, w których parytet udziałów wskazuje na dominację jednego ze wspólników. ZUS nadal kwestionuje umowy o pracę większościowych wspólników. Co gorsze jednak, drodze swoich decyzji zaczyna uznawać, że wspólnik dominujący, czy też „niemal jedyny” to wspólnik spółki jednoosobowej. W konsekwencji należy takiego wspólnika objąć obowiązkiem składek.
To jest dla mnie absurdalne, bo jasną normę stanowiącą podstawę do obowiązku fiskalnego, interpretuje się w sposób rozszerzający. Kompletnie wbrew zasadom legalizmu, to jest działania organów państwa w granicach i na podstawie prawa.
Co gorsze, pojawiły się dwa wyroki sądów apelacyjnych z Wrocławia i Szczecina, a także Sądu Najwyższego które, bez żadnej refleksji (nawet najmniejszej), potwierdzają stanowisko ZUS!
Sędziowie orzekają o niemal jedynym wspólniku wbrew treści przepisów
Podstawowa zasada wykładni prawa nie może prowadzić do wniosku innego niż taki, że obowiązek płacenia składek obciąża tylko jedynego wspólnika spółki jednoosobowej. A contrario wspólnicy spółek wieloosobowych nie podlegają obowiązkowi ubezpieczenia społecznego. Do spółek wieloosobowych przecież zaliczyć należy spółkę, w której mamy dwóch wspólników, choćby podział udziałów przechylał ciężar partycypacji w zyskach i prawach głosu w spółce na jednego ze wspólników.
Wydaje mi się, że o ile walka o to, aby większościowi wspólnicy mogli pracować w swoich spółkach na podstawie umowy o pracę jest już przegrana, to walka o wolność od składek na ubezpieczenia społeczne dla wspólników dominujących niestety także jest ciężka. Zakładając spółkę w celu uniknięcia ZUS, miejcie na uwadze to, co powyżej napisałem.
Jeżeli chcecie wiedzieć więcej na temat tego jak ominąć składki ZUS wspólnika większościowego lub jak uniknąć sporu z ZUS kliknijcie tutaj: Składki wspólnika sp. z o.o. – FAQ
Co gdy orzeczono wobec mnie obowiązek składek z tytułu bycia niemal jedynym wspólnikiem sp. z o.o.?
Masz prawo odwołać się od decyzji ZUS. Zacznij od przeczytania tego wpisu omawiającego jak aktualnie kwestie niemal jedynego wspólnika wyglądają w orzecznictwie sądowym. Wzór odwołania od decyzji o obowiązku składek większościowego wspólnika sp. z o.o. znajdziesz w moim blogowym sklepie.
18 comments on “„Niemal jedyny” wspólnik spółki z o.o.”
I dzisiaj mam wiedzieć co za 5 lat będzie orzekać sąd . Prowadzenie firmy w tym kraju coraz bardziej mnie przeraża. I jakoś nie widzę szczególnych argumentów żeby za 5 lat się nie okazało że spółka 50%/50% zostanie uznana za cywilną i karzą zus płacić za obu 5 lat wstecz. Ewentualnie uznają że wspólnik który jest prezesem był dominujący więc niech on płaci zus.
Cóż, kasa w ZUS musi się zgadzać 🙂 Pal licho praworządność.
To tylko na początku zyski przynosi ludzie się wystrasza ci co mogą przejdą do szarej strefy i nikt normalny ich nie potępi inni przejdą na zasiłki + szara strefa a inni wyjadą. Dużo lepiej by było gdyby jasno powiedzieli od dzisiaj udziałowiec mający ponad 40% płaci składki i z głowy. Taka niepewność jest gorsza niż wysokie podatki bo nie da się tego w kosztach ująć. A swoją drogą ciekawe czy jak się skończą sp. zo.o. z większościowym kapitałem to zabiorą się za te z małym kapitałem bo 5000 zł to nic więc główną wartością są wspólnicy więc jest to sp. cywilna. i wszyscy zus płacą i za zaległości wobec zus prezes + wspólnicy + ich żony + cała rodzina jako osoby trzecie jeśli choć raz się w firmie pojawiły. … ps. odechciewa się pracować z wizją że wszystko co się uda zbudować mimo starań by być w zgodzie z prawem może nam państwo od tak odebrać.
Panie Błażeju,
Czy można prosić o więcej informacji na temat wspomnianych wyroków sądów we Wrocławiu i Szczecinie – sygnatura akt albo choć jakiś opis nakierowujący;) Nie ukrywam, że sprawa niezwykle mnie interesuje:)
Wyrok
Sądu Apelacyjnego w Szczecinie – III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
z dnia 19 lipca 2017 r.
III AUa 410/16
Teza: Jednoosobowa spółka z ograniczoną odpowiedzialnością jest szczególną formą prowadzenia działalności gospodarczej na „własny” rachunek, nawet gdy jest on przez konstrukcję (fikcję) osoby prawnej oddzielony od majątku jedynego wspólnika. Dominującego wspólnika spółki z ograniczoną odpowiedzialnością – należy uznać, za osobę prowadzącą działalność gospodarczą podlegającą obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym na podstawie art. 8 ust. 6 pkt 4 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1778 ze zm.).
Wyrok
Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu – III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
z dnia 29 listopada 2016 r.
III AUa 1129/16
Teza: Skoro na skutek nabycia wszystkich udziałów spółki wspólnik stał się jej jedynym właścicielem i jednocześnie utracił status pracownika, to nie jest już pracownikiem i nie może podlegać obowiązkowi ubezpieczenia społecznego z tytułu zatrudnienia pracowniczego. Natomiast w świetle art. 8 ust. 6 pkt 4 ustawy dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1778) powyższe okoliczności stanowią podstawę do objęcia go obowiązkiem ubezpieczenia społecznego z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej.
Sądy uważają, że fakt, że ktoś nie jest pracownikiem per se oznacza, że jest jedynym wspólnikiem 🙂 Magia wykładni sądów ubezpieczeń społecznych….
Udało mi się uzyskać we Wrocławiu prawomocny (korzystny dla klienta) wyrok w sprawie z ZUSem, gdzie jedyny wspólnik był zatrudniony na umowę o pracę ze spółką.
ZUS oczywiście zakwestionował umowę o pracę jedynego wspólnika, jednak my wykazaliśmy przed SO we Wrocławiu, że ów jedyny wspólnik nie wykonywał żadnych funkcji zarządczych w spółce (kto inny był członkiem zarządu). Wprawdzie sąd I instancji odwołanie oddalił, twierdząc, że status pracownika został wchłonięty przez status właściciela kapitału, ale SA we Wrocławiu wyrok zmienił i – z korzyścią dla klienta – odwołanie zostało uwzględnione.
Jak dla mnie, twierdzenia o możliwości wchłonięcia statusu pracownika przez status właściciela kapitału są całkowicie oderwane od przepisów KSH, są to chyba pojęcia z dziedziny ekonomii, a nie prawa. Mimo to sądy orzekają jak orzekają, na szczęście jednak sąd apelacyjny uznał słuszność zarzutu (popartego zresztą orzecznictwem Sądu Najwyższego), że o ile starannie oddzieli się funkcję zarządcy od funkcji pracownika, to jedyny wspólnik może świadczyć pracę na rzecz spółki.
Niestety, w większości przypadków chodzi jednak o zatrudnienie osób zarządzających.
Jest kraj, gdzie jest inaczej? [tu był link]
Serio? 🙂 Taki marketing… ? 🙂
Jeszcze coś warto przeczytać:
[tu był link]
A to już przeginka 🙂 Kompletnie nie na temat…
Hmm ciekawe ale z tego co ja znam prawo (chociaż teraz to już wątpię czy znam) jeśli mam działalność w niemczech a spółkę z o.o. w polsce (dodatkowo) to tak czy siak jestem objęty niemieckim systemem nawet jeśli wyniknie taka bryndza jak w tym przypadku więc jestem spokojny…. chociaż nigdy nikt nie wie….
Zdajesz sobie sprawę że zus wystawia decyzję a ty musisz im udowodnić przed sadem że nie mają racy (i to 5 lat wstecz) potrafią wystawiać decyzję za okres roku w kawałkach co 2 miesiące i przeoczysz jakiś list z zus / sądu i pozamiatane bo się uprawomocni.
Witam
wpadłem na ten artykuł przypadkiem i bardzo dobrze bo mnie bardzo interesuje opisywany temat . Pomijając już kwestię kto ma rację bo wiadomo ze rację ma ten silniejszy to chciałbym się dowiedzieć co w takim opisanym razie robić ??? , jeżeli ma się już świadomość że jak przyjdą to będzie problem !!! to jak z tego problemu wybrnąć przy Sp z.o.o
pozdrawiam
Jak najszybciej zmienić podział udziałów albo przesiąść się na spółkę Delaware 😉
dzięki …. żeby to jeszcze było takie proste !!!????
Witam, czy oczekiwany rezultat końcowy przy tworzeniu dwóch spółek w takiej konstrukcji jest poprawny?
KROK 1 – pan Adam i pani Ewa zakładają taką spółkę:
|——————– Pierwsza Sp. z o.o. ———-| (nazwa spółki)
|———– 95% ————-|——— 5% ———| (podział udziałów)
|———– Adam ———–|——— Ewa ——–| (wspólnicy)
KROK 2 – pan Adam zakłada drugą spółkę z udziałem 5% tej pierwszej:
|——————– Druga Sp. z o.o. ————–| (nazwa spółki)
|——— 5% ———-|———– 95% ————| (podział udziałów)
|- Pierwsza Sp. z o.o. -|———– Adam ———–| (wspólnicy)
KROK 3 – pani Ewa sprzedaje swoje 5% udziałów spółce Druga Sp. z o.o.
W rezultacie powstaje taka konstrukcja, gdzie obie spółki są dla siebie wspólnikami na 5% udziałów, a pan Adam ma w obu po 95%.
|——————– Pierwsza Sp. z o.o. ———–| (nazwa spółki)
|———– 95% ————-|——— 5% ———| (podział udziałów)
|———– Adam ————|– Druga Sp. z o.o. –| (wspólnicy)
=========================================================================
|- Pierwsza Sp. z o.o. -|———– Adam ———–| (wspólnicy)
|——— 5% ———-|———– 95% ————| (podział udziałów)
|——————– Druga Sp. z o.o. ————–| (nazwa spółki)
Czy konstrukcja taka, o ile jest poprawna, nie zostałaby potraktowana jako dwie spółki „niemal” jednoosobowe (np. z „urzędowego” punktu widzenia)?
PS. Zakładamy, że Zarząd w obu spółkach pełnić będzie obca osoba nie będąca wspólnikiem w żadnej z nich.
Z góry dziękuję za cenną konstruktywną odpowiedź.
Skomplikowany temat, zgodnie z prawem może być ciężko doprowadzić do takiej sytuacji z uwagi na zakazy z art. 200 ksh. w zw. z art. 4 ksh.