Nie wiedziałbym o tym, że umowa spółki z o.o. była na egzaminie notarialnym
Gdyby nie kontakt jednego z uczestników egzaminu notarialnego pewnie przeoczyłbym fajny i ciekawy temat na bloga. Jak się okazuje, aplikant notarialny był czytelnikiem mojego bloga. Oto co napisał:
Czy możliwa jest konsultacja odwołania od, ewentualnie, negatywnej oceny komisji I stopnia ds. spraw aplikacji notarialnej przy Ministrze Sprawiedliwości dotyczącej zadania polegającego na opracowaniu umowy spółki z ograniczoną odpowiedzialnością?
W chwili obecnej nadal czekam na wynik, niemniej jednak pragnę zasięgnąć informacji na temat możliwości owej konsultacji.
Przyznam, że takiego zlecenia nigdy nie miałem. Z ciekawości postanowiłem więc pogrzebać w Internecie i przekonać się, co takiego egzaminatorzy przygotowali dla aplikantów notarialnych.
Bardzo trudna umowa spółki na egzaminie notarialnym
Pisząc zupełnie wprost, uważam, że zadanie dla osób, które nie zajmują się na bieżąco prawem handlowym, było zwyczajnie trudne.
Poniżej opiszę parę elementów stanu faktycznego. Ponieważ był on bardziej złożony troszkę upraszczam na potrzeby bloga.
Zaczęło się tak… Do notariusza stawiły się osoby chcące zawiązać spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Spółka miała nazywać się Stadion Miejski w Miasteczku spółka z o.o. Wspólnikami spółki miały być:
- Parking Miejski w Miasteczku spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w organizacji. Zarząd tej spółki jest jednoosobowy. Aktualnie jedynym członkiem zarządu tej spółki jest Kajetan Kamiński. Pierwszym członkiem zarządu tej spółki był Marcin Markowski. Złożył jednak skutecznie rezygnację z uwagi na zaistnienie ważnych przyczyn osobistych. Do pełnienia funkcji członka zarządu powołany został Kajetan Kamiński. Spółka ta nabyła nieruchomość w postaci parkingu przylegającego do stadionu miejskiego w Miasteczku. Owa nieruchomość ma zostać wniesiona do spółki.
- Kajetan Kamiński ma zamiar wnieść do spółki know-how polegające na wiedzy dotyczącej zarządzania spółkami prowadzącymi działalność sportową, którego wartość określa na 100 000,00 zł. Wiedzę kwalifikowaną jako know-how Kajetan Kamiński ma wykorzystywać dla zawiązywanej spółki poprzez swoje osobiste zaangażowanie jako Prezesa zarządu. Ma pracować dla spółki przez okres 5 lat za wynagrodzeniem.
- Bartosz Borkowski zamierza wnieść do spółki albo wystawiony przez niego na rzecz tworzonej spółki weksel własny. Weksel nie jest ani indosowany, ani poręczony i ma klauzulę „nie na zlecenie”. Weksel opiewa na kwotę 100 000,00 zł.
- Grzegorz Grzegorzewski działa jako inwestor, który wniesie do spółki wkład pieniężny w wysokości 400 000,00 zł, przy czym wkład ten ma być wniesiony w dwóch ratach. Pierwszej przed zarejestrowaniem spółki, a drugiej w terminie roku od zarejestrowania.
- Adam Adamski, jako Burmistrz Miasta i Gminy Miasteczko, ma wnieść do spółki nieruchomość w postaci Stadionu Miejskiego w Miasteczku.
Dużo „haczyków”
Oto co odpisałem potencjalnemu klientowi:
Ze względu na obszerność zadania potrzebowałbym horyzontu czasowego paru dni na zajęcie się sprawą. Mam tylko nadzieję, że nie pozwolił Pan wspólnikowi na wniesienie weksla własnego jako wkładu do spółki. Ani na płatność kapitału na raty oraz na to aby za wniesione know-how ktoś Kajetanowi płacił. O ile w ogóle można uznać tutaj istnienie jakiegoś know-how 🙂
Dodatkowo na pewno istnieje tutaj problem reprezentacji spółki z o.o. w organizacji wobec jednego ze wspólników, który należało rozpoznać i odpowiednio opisać. Nie wykluczam też implikacji ustaw samorządowych dla tej spółki. Generalnie ciekawy kazus, uważam że bardzo wymagający.
W istocie problemów tutaj było sporo, o wielu z nich pisałem na blogu:
- po pierwsze spółka, nawet w organizacji, wobec swojego członka zarządu musi być reprezentowana przez pełnomocnika powołanego uchwałą zgromadzenia wspólników albo radę nadzorczą. Co ciekawe jednak, nawet w rozwiązaniach kazusu dostępnych na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości nikt nie zauważył innego istotnego problemu prawnego. Czy ów pełnomocnik powołany uchwałą zgromadzenia wspólników mógł reprezentować spółkę Parking Miejski wobec innych wspólników?
- weksel własny nie może być wkładem do spółki z o.o., stanowi bowiem de facto dług wspólnika, a nie wierzytelność,
- nie jest możliwa płatność kapitału zakładowego na raty po rejestracji spółki, przepisy wymagają aby kapitał był wniesiony w całości przed rejestracją,
- know-how, które miał wnosić wspólnik Kajetan nie było w istocie know-how a pracą wspólnika na rzecz spółki,
- w kazusie były też mniej istotne kwestie dotyczące m.in. zgody zgromadzeń wspólników spółek na wnoszenie nieruchomości do innej spółki oraz kwestie rozporządzania majątkiem gminy, przekazywania nadwyżki wkładów na kapitał zapasowy (agio).
Mam tylko nadzieję, że czytelnik prawidłowo rozpoznał zaistniałe problemy.